Lakierów w swojej kosmetycznej historii miałam sporo i jak
to z lakierami bywa jeden leżał mi bardziej drugi mniej. Jest jednak jeden lakier,
który gdzieś tam cały czas przez był obecny w mojej kosmetyczce. Mowa tu o lakierze,
Eveline Color Instant w kolorze 469. Lakier bywa ciężki we współpracy (chodzi
mi tutaj o konsystencję), ale da się z nim dogadać jego drugim minusem jest to,
że bardzo bardzo szybko gęstnieje. Ja dla uzyskania porządnego krycia kładłam
dwie warstwy. Jestem mu to wstanie jednak przebaczyć, ponieważ za każdym razem
urzeka mnie w nim jego kolor (jak dla mnie mieszanka nude i delikatnego
pudrowego różu).
Kocham kolory nude, moją ulubioną marką jest Wibo z serii Express Growth, też gęstnieją względnie szybko, jednak mi udaje się zużyć je szybciej. Poza tym, dotąd nie poznałam lakieru, którego nałożenie tylko jednej warstwy satysfakcjonuje, więc jeśli masz namiary to ja się chętnie dowiem;p
OdpowiedzUsuńJ.
www.babonarium.blogspot.com